Medal of Honor Heroes2

Producent: EA Games
Wydawca: Electronic Arts
Dystrybutor PL: Electronic Arts Polska
Gatunek: FPS
Tryb gry: Single player / multiplayer
Wymagania wiekowe: 16+
Różni producenci od dłuższego czasu chcą zrobić dobrego First Person Shooter'a na przenośną konsolę Sony. Wybór jest mały i każda z gier ma nieprecyzyjne celowanie, są krótkie czy niezbyt ciekawe graficznie. Główną "wojnę" na tą konsolę prowadzi Amaze Entertainment ze swoim Call of Duty: Road to Victory i EA Games z Medal of Honor: Heroes. Obie produkcje prezentują podobny poziom. W późniejszym czasie Elektronicy wypuścili kontynuację swojego FPS'a o tym samym tytule, oznaczony numerkiem 2.

W Medal of Honor: Heroes 2 akcja dzieje się znów podczas II Wojny Światowej, dokładniej w 1944 roku. Tym razem pokierujemy Johnem Bergiem - oficerem amerykańskiego wywiadu, który wykonuje misję na tyłach wroga w różnych miejscach Normandii. Do przejścia EA Games zostawiło graczowi 7 misji. Wydaje się to małą liczbą lecz poziomy są zróżnicowane i długie. Odwiedzimy między innymi kanały, plażę, wioskę i tym podobne. Oczywiście każda misja opiera się na parciu na przód i eksterminacje coraz większej ilości wrogów lecz twórcy wrzucili do misji różnego rodzaju urozmaicenia takie jak na przykład włączanie jakichś przełączników, otwieranie bram, rozwalenie czegoś panzerfaustem, podniesienie snajperki i osłanianie kolegów strzelając celne headshot'y czy też zdobycie punktu i utrzymanie go, najczęściej strzelając z MG-42. Ponad to nowy Medal of Honor oferuje trzy stopnie trudności. Nawet na Green przeciwnicy potrafią mocno dać w kość, więc niedzielny gracz na pewno nie przejdzie 7 misji w jeden wieczór. Producenci zrezygnowali z klasycznego paska życia na rzecz zalewającego się krwią ekranu. W grze apteczek nie znajdziemy, by zregenerować zdrowie wystarczy schować się i na krótką chwilę unikać kul. Im bardziej dostajemy pociskami tym bardziej krew zalewa nasz ekran, w końcowej fazie już mało co widzimy, dodatkowo serce Johna Berga zaczyna bić szybciej i wyraźnie je słychać. Taki system energii życiowej jest dobrym pomysłem, jest przez to ciekawiej ale trudniej. Jak na FPS'a osadzonego w II Wojnie Światowej do naszej dyspozycji oddano całkiem pokaźny zestaw broni. Są to począwszy od granatów, pistoletów, po karabiny, pistolety maszynowe, karabiny snajperskie, na Panzerfauscie i stacjonarnym MG-42 kończąc. Oczywiście rodzajów "narzędzi do zabijania" jest dużo więcej, maksymalnie możemy nosić 2 typy broni plus granaty. Twórcy nie pokusili się by zrobić ten element gry realistycznym i tak możemy nosić równocześnie Pancerfausta i thompsona, nie ma żadnych ograniczeń co do typu broni jakie bierzemy na raz. Sterowanie - największa bolączka wszystkich gier FPP na PSP. Medal of Honor Heroes 2 w tym temacie spisał się nadzwyczaj dobrze. Do dyspozycji oddano nam 4 konfiguracje, także każdy znajdzie coś dla siebie. Oczywiście żadna nie jest idealna, wymagało by to drugiego analoga którego przenośna konsola Sony nie posiada, po dłuższym graniu możemy odczuwać ból rąk jednak celowanie do Niemców za pomocą analoga jest dosyć precyzyjne i w trakcie rozgrywki nie miałem problemów z tym. Nie sądzę by ktoś inny wymyślił to lepiej i jeśli wyjdą jeszcze jakieś First person Shooter'y na PSP na pewno system sterowania będzie taki sam lub zbliżony do tego tutaj. Moim zdaniem najlepszy jest "Elite". Chodzenie w przód, tył, na boki za pomocą trójkąta, krzyżyka, kółka i kwadratu,strzelanie za pomocą prawego triggera, celowanie za pomocą przyrządów na lewym triggerze, operowanie kamerą za pomocą analoga spisuje się bardzo dobrze. W opcjach sterowania o dziwo nie znajdziemy przycisku odpowiadającego za skakanie! W poprzedniej części mogliśmy to robić i przez to rozgrywka była bardziej dynamiczna, szczególnie w trybie multiplayer. Electronic Arts do swojej gry wrzuciło również tryb multiplayer. Możemy grać albo z 7 kumplami w trybie Ad Hoc lub przez Infractructure do 31 graczy na serwerze. Ten drugi tryb oczywiście wymaga działającego Internetu w konsoli. Dodatkowo by grać z ludźmi z całego świata musimy się zarejestrować. Wszystko dzieje się w konsoli, nie musimy wchodzić do komputera na jakąś stronę. Rejestracja odbywa się na tzw. EA Nations. Jest to tak jakby strona internetowa przystosowana do PSP także wszystko działa sprawnie i szybko, nie tak jak w przypadku rejestrowania się przez PSP do GO! Messengera. Problem może się pojawić przy wyborze nicku i nad wymyślaniem go trochę posiedzimy. Serwerów jest dużo, graczy chętnych do gry także. EA Nations oferuje również komunikator, po prostu szukamy nicku gracza z którym chcemy pogadać i tyle.

Graficznie jest bardzo podobnie do poprzedniej części i
głównego
konkurenta czyli Call of Duty: Road to Victory. Map jest mało ale każda ma inną stylistykę. Najlepiej prezentuje się City, chociaż inne plansze też są miłe dla oka. Nie ma może dużo detali lecz mapy są duże, szczególnie gdy mamy okazję wziąć snajperkę, widzimy całkiem dużą połać terenu a animacja wciąż nie krztusi się. Przeciwnicy respawnują się w tych samych miejscach, na początku naraz jest ich trzech-czterech, w późniejszym czasie ta liczba wzrasta do pięciu-sześciu, szczególnie gdy strzelamy z MG-42. Inteligencja wrogów nie jest za wysoka, potrafią osłaniać się, uciekać przed granatami i dosyć celnie strzelać, czasami aż za celnie jednak czasami popełniają bardzo głupie błędy. Stoją nieruchomo, przylegają do na przykład beczek w pozycji stojącej tak, że połowa ciała jest odsłonięta itp. Czasami w misjach pomagają nam towarzysze, ich liczba nie powala i zazwyczaj giną zanim się obejrzymy lub następuje moment w którym gra zmusza nas do pójścia w pojedynkę. Wracając do grafiki, Heroes 2 oferuje całkiem ładnie wykonane modele broni które są odwzorowanie z dużą dokładnością. Oprawa audio to balsam dla uszu. Bronie wydają bardzo podobny dźwięk do tych prawdziwych, w trakcie walki, szczególnie gry gramy na słuchawkach, słychać świszczące kule przelatujące tuż nad głową, krzyki towarzyszy, "szprechanie" Niemców, wybuchy granatów i tym podobne odgłosy wojny. Gdy akurat nie walczymy w oddali słychać trwające walki, wybuchy itp. W trakcie rozgrywki muzyka nie przygrywa nam, jest ona obecna tylko w menu głównym i jest bardzo klimatyczna i dobrze zrobiona. Podsumowując Medal of Honor: Heroes 2 to porządnie zrobiony FPS. Sterowanie nareszcie jest przyjemne i dobrze pomyślane, graficznie jest bardzo podobnie do konkurenta i poprzedniej części, nie ma może fajerwerków, gra nie wyciska siódmych potów z konsoli lecz oprawa video jest zadowalająca i nie razi dużymi błędami czy bardzo kiepskimi teksturami. Sama rozgrywka nie starcza na długo, twórcy nie pokusili się o dodanie większej ilości misji i hardcorowcy są w stanie przejść tą grę w kilka krótkich wieczorów. Ponad to AI przeciwników zbyt często zawodzi. Dla fanów drugo-wojennych shoot'erów pozycja obowiązkowa, będą zachwyceni dobrym odwzorowaniem modeli broni i poprawnymi odgłosami strzałów. Zawsze mogło być lepiej, rozgrywka mogła być dłuższa i bardziej urozmaicona jednak i tak EA Games odwaliło kawał dobrej roboty
*********
Plusy
-pomyślane sterowanie
-ilość i wygląd broni
-zróżnicowane miejsca akcji
-multiplayer
Minusy
-stanowczo za krótka
-monotonna rozgrywka
-AI przeciwników
|
|
 |
|