LocoRoco2


Wydawca: SCEA
Developer: SCEI
Typ: Platformowa
Data premiery: listopad 2008 (Europa)


Na grę czekałem już od pierwszej zapowiedz z nadzieją, że sequel będzie choć tak dobry jak poprzednik. Od pozycji nie oczekiwałem żadnej rewolucji, która by mogła negatywnie wpłynąć na ten tytuł jednak powiew świeżości jeszcze nigdy nie zaszkidził. Developer obiecywał nam znacznie bardziej rozbudowane poziomy względem poprzednika i pare innowacyjnych dla serii rozwiązań. Czy się to
udało ?



Włączyłem... przywitał mnie ten sam motyw muzyczny, który był w części pierwszej. Intro wprowadza nas w fabułę - złe moja postanawiają ponownie zaatakować świat gry by szerzyć korupcję wśród roślin i żywych istot. Z pomocą przybywają nasze dzielne "żelki", czyli my. Oklepane i dziecinne? Przecież to platformówka . Gameplay pozostał bez zmian - klawiszami L i R przechylamy planszę, wciskając oba nasza "kulka" skacze, zaś : dzielimy go na pare mniejszych bądź scalamy. O ile to już żadna nowość o tyle mechanika ta nadal sprawuje się nieźle. I tak "kicamy" z planszy do planszy zbierając przeróżne duperele ,jak to zwykle w platformerach bywa. Czasem musimy uaktywnić jakąś dźwignię bądź pokonać grupę przeciwników, żeby przejść dalej. Od czasu do czasu natrafiamy na specyficzne dla danej lokacji miejsca (np. rafa koralowa pod wodą), przy których nasza "kulka" zaczyna śpiewać i tu mamy nowość- oprócz samego słuchania musimy rytmicznie dusić : ,za co dostajemy nutki. Są one kolejną nowością, kiedy zbierzemy ich pewną ilość w danej lokacji pojawia się napis "stage level up", co daje nam dostęp do bonusów takich jak mapa czy częściowa odporność na obrażenia. I tak skaczemy, turlamy się czy przepływamy od planszy do planszy, czasem walcząc z bossem, (których można policzyć na palcach jednej ręki).W LocoRoco 2 nasz "bohater" wraz z postępem w grze uczy się nowych umiejętności (nurkowanie, wyższy skok etc.), czego mi brakowało w jedynce. Gra z pozoru wydaje się krótsza od poprzednika jednak plansze są znacznie bardziej rozbudowane i dopracowane - całkiem często musimy się uporać z przeciwnikami (bądź grupą) oraz wplecione smaczki i ukryte przejścia nie pozwolą nam się nudzić. Za plus można też uznać nieco wywindowany poziom trudności, czasem można nawet natrafić na napis "GAME OVER". W LocoRoco 2 jest dostępnych wiele zróżnicowanych minigierek ,w które grając możemy m.in. zdobyć części do rozbudowy MuiMui House (jest to domek, którego rozwój daje nam dostęp do wielu ciekawych bonusów jak nowe plansze). Oprócz tego umilaczem rozgrywki niewątpliwie są zabawne cutscenki, których jest naprawdę sporo, ponadto trzeba się mocno natrudzić, żeby niektóre odkryć.



Jeśli chodzi o oprawę wizualną muszę przyznać, że gra wygląda przepięknie - levele są bogate w detale, niektóre animacje mogą wręcz zaskoczyć. Tarzanie się po śniegu czy lot na dmuchawcu to tylko czubek góry lodowej tego, co nam zaserwowano. Mogę śmiało napisać, że nie ma najmniejszego elementu, który byłby źle wpasowany w klimat pozycji. Sam świat jest podzielony na pare krain tj. tropiki, dżungla czy zwyczajna polana. W każdej z nich ujrzymy to, czego się spodziewany, chociaż momentami potrafi zaskoczyć...oryginalnością. Udźwiękowienie idealnie pasuje do gry, szkoda tylko, że większość utworów muzycznych to remixy z części pierwszej (lub nawet wyjęte żywcem!) jednak nowe utwory nadrabiają. Rozbrzmiewająca w tle muzyka jest też zależna od tego, którą "kulkę" w danym momencie kontrolujemy, przez co nie jest aż tak wtórna. Napotykane stworzenia wydobywają z siebie zabawne odgłosy oraz oddziaływują na naszego "bohatera" (najbardziej mi przypadła do gustu reakcja na wrogów). Oprawa A/V dla niektórych może być zbyt infantylna, chociaż ja sam przekonałem się do tytułu dopiero po 2 godzinach gry. Nawet pierwsze wrażenie mojej siostry nie było zbyt pozytywne, mimo że jest to obecnie jej ulubiona gra.




A teraz podstawowe pytanie - czy warto kupić? Jeżeli szukasz kolorowej platformówki z nowatorskim podejściem do sterowania okraszoną nietypowym klimatemi - zdecydowanie tak. Gra potrafi zachęcić przeciętnych graczy prostotą rozgrywki oraz hardcore'owców -trzeba się sporo natrudzić, żeby odkryć wszystko, zajmnie nam to nawet do 50 godzin. Na zakończenie 2 słowa - gorąco polecam.

ps Jeżeli jesteś facetem i masz dziewczynę strzeż się - pokazanie jej gry może się źle skończyć, nie żartuję





OCENA GRY:

Grafika: 9
Dźwięk: 8
Grywalność: 9

Ogółem: 8+



plusy:
- śliczna, kolorowa grafika
- wiele sekretów do odkrycia
- wciąga.



minusy:
- stanowczo za którkie story,
- mało zmian względem poprzednika
- dla niektórych zbyt infantylna.
 
Zegar
 
Jeżeli ktoś lubi psy
 
sznaucer-miniaturowy.pl.tl
licznik odwiedzin
 
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja